ZDEJMIJ OBROŻĘ SUKO!
10:45
No co ty robisz ze swoim życiem?! Zdejmij tą obrożę! Gdzie zgubiłaś właściciela? O, uwaga suka na wolności!
Witam drogi czytelniku!
Teraz sobie trochę pohejtujemy.
Zacznijmy od tego, że nie będzie to hejt, wszystko tutaj ma podstawy i argumenty popierające słuszność. Celem wypowiedzi mojej skromnej osoby jest pojechanie po... no cóż kretynach jakich nie mało znajdziemy w internecie, no bo kto w tych czasach mówi cokolwiek twarzą w twarz?
Za każdym razem, dosłownie każdym, gdy dziewczyna dodaje zdjęcie w tzw. chokerze zalewa ją fala hejtów brzmiących mniej więcej tak jak powyżej, no wiecie oni są znawcami mody, po prostu milion następnych Channel.
Dawka historii:
Chokery nie są nowym wynalazkiem, były noszone w latach 90 nie wspominając już o starożytnym Egipcie. I co wybuchł mózg? Nie? No cóż wspomnę, że rodzai chokerów jest multum i większość naszego uroczego społeczeństwa nie zdaje sobie sprawy z tego co ma na szyi.
Zauważmy jeszcze coś innego. Teraz chokery noszą prawie WSZYSTKIE dziewczyny, niezależnie od stylu. Wcześniej nosiły je określone subkultury a jeszcze wcześniej grupy społeczne. Ale po co coś wiedzieć?! Zacznijmy hejtować od razu!
Wracając, naszyjniki te najlepiej pasują do osóbek z subkultur typu: grunge, punk, punk rock, rock oraz zaskoczenie hipisi i boho, oni też królują w tej dziedzinie. Oczywiście w inny sposób.
Niestety jest też coś co przyczyniło się do takiego obrotu spraw. Kiedy 3/4 Polski, Ameryki, Portugalii i reszty globu zaczyna nosić ozdobę noszoną niegdyś przez wąską grupę ludzi, zawsze znajdzie się taki mały osobnik nazywany hejterem, który wznieci burzę wśród społeczności, zwłaszcza internetowej.
Tym sposobem doszliśmy do punktu, gdzie pozostała jeszcze jedna rzecz do napisania. Kiedy widzisz dziewczynę, która ma na sobie coś kontrowersyjnego, nie nazywaj jej suką bo nie możesz być pewnym, że nie stracisz oszczędności na chirurga plastycznego.
Puenta: Nie nazywaj mnie suką, SUKO!
33 komentarze
Sama jestem zwolenniczką takich naszyjników i mam ich naprawdę dużo! Ale za każdym razem zakładając któryś z nich słyszą chociaż raz porównanie go z obrożą. Ale nie bardzo mnie to rusza.
OdpowiedzUsuńhttp://gorzkaczekoladax.blogspot.com/
Nie mój styl nie noszę jeżeli widzę taką osobe to trudno..podoba jej się to się podoba i koniec.Mam gówno do tego co kto nosi :)
OdpowiedzUsuńJa czasem noszę chokery ze względów sentymentalnych, ponieważ moje dzieciństwo właśnie trwało w latach 90. Nigdy nie usłyszałam podobnych sformułowań. A poza tym, nawet jeśli ktoś mnie atakuje z jakiegoś powodu, to ignoruję albo spokojnie odpowiadam podając logiczny argument. Nigdy nie atakuję w zamian, nie zniżam się do poziomu słownictwa osoby która ma albo jakiś problem ze sobą, albo brak wiedzy, albo po prostu czegoś nie rozumie (i pojąć nie zamierza).
OdpowiedzUsuńhttp://daydreamjuice.blogspot.com/2016/02/2016-02-12coffee.html
Nigdy nie podobało mi się takie coś, ale nie hejtowałam innych za to. Po prostu ich styl, wybór...
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
http://my-stf.blogspot.com/2016/03/hand-sanitizer.html
Nie ejstem zwolenniczka, ani przeciwniczków chokerów, są to ładne nasyzjniki, dlarego prawie wszysycy je noszą. Sama posiadam, ale służy mi ono bardziej jak bransoletka. Post powiem naprawdę ciekawy, zawiera szczerą prawdę o ludziach, którzy myśla, że wiedzą wszystko lepiej, chociaż nie maja iana następczyki Chanel.
OdpowiedzUsuńjulia-skorupka.blogspot.com
Mi osobiście bardzo podobają się dusiki. Tattoo chokery również kiedyś mi się podobały, ale kiedy widziałam je prawie u co trzeciej dziewczyny, to zaczęłam nimi szczerze pisząc rzygać. Nie hejtuje jednak osoby, które to noszą, to ich sprawa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://angelikabien.blogspot.com/
Moja kuzynka ma taki naszyjnik i kiedyś go sobie spróbowałam założyć, nawet mam zdjęcie stylizacji na blogu, ale jakoś mi nie przypadły do gustu, ponieważ bolała mnie po tym szyja. :D Osobiście uważam, że u innych ludzi wygląda to naprawdę fajnie.
OdpowiedzUsuńmój blog :)
nie noszę i nie zamierzam na siebie włożyć tego typu naszyjników, nie podobają mi się i już. wolę klasyczne.
OdpowiedzUsuńNie mam nic do tattoo chokerów, aczkolwiek kiedy widzi się w tym połowe społeczeństwa to naprawdę staje się irytujące. Pomimo to inne chokery, dusiki, czy kryształy bardzo mi się podobają, jednak to nie mój styl. Nie rozumiem ludzi, którzy hejtują innych z powodu tego, co mają na sobie, serio. No bo co im do tego?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
kozlovskaiza.blogspot.com
To zabrzmi źle, ale sam też czasem noszę czokery. Bo czemu nie.
OdpowiedzUsuńNie podobają mi sie szczególnie i sama bym ich nie nosila :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji naszego bloga:)
Hmmm, dodałam ostatnio zdjęcia w chokerze i nikt mnie nie zhejtował. :D Raz na uczelni tylko usłyszałam, że wyglądam jak wampir :P
OdpowiedzUsuńNiespecjalnie mi się podobają, ale oczywiście nie mam nic do tego. Ludzie mają różne gusta a o gustach się nie dyskutuje. To tak samo jak mam sentyment do jordanów i pomimo, że nie gram to je noszę i nikt nie ma prawa powiedzieć mi żebym je zdjęła i nie nosiła. Tak samo ja nie mam prawa decydować i hejtować kogoś za to co lubi ;)
OdpowiedzUsuńhttp://flvcko.blogspot.com/
Ciesze się, że ktoś zwraca uwagę na pochodzenie i historyczne odniesienie :) Ale to takie małe zboczenie historyka ;p
OdpowiedzUsuńFajnie, że nie tylko ja mam tego dość i ktoś zwraca na to uwagę, a zwłaszcza pochodzenie historyczne. Kiedyś w szkole usłyszałam jak nic niewiedząca dziewczyna stwierdziła, że chokery noszą tylko lesbijki :') Ja się pytam czy na tym jest wyryte literami "znak rozpoznawczy dla lesbijek"? Litości ludzie, litości..
OdpowiedzUsuńxmiddix.blogspot.com
Fajnie, że nie tylko ja mam tego dość i ktoś zwraca na to uwagę, a zwłaszcza pochodzenie historyczne. Kiedyś w szkole usłyszałam jak nic niewiedząca dziewczyna stwierdziła, że chokery noszą tylko lesbijki :') Ja się pytam czy na tym jest wyryte literami "znak rozpoznawczy dla lesbijek"? Litości ludzie, litości..
OdpowiedzUsuńxmiddix.blogspot.com
Myślę, że nigdy moda na jakąś rzecz nie będzie w 100% akceptowana przez całe społeczeństwo, a że większość nie wie, czym jest konstruktywna krytyka, sypią się niczym niepoparte hejty. Warto jednak robić swoje, ubierać się tak jak podoba się nam, a nie komuś, bo nigdy nie dogodzi się innym ludziom, zawsze coś będzie nie tak.
OdpowiedzUsuńgrochowska.wordpress.com
Nigdy nie przytrafiło mi się aby ktoś porównał to do obroży :/ I może nawet lepiej
OdpowiedzUsuńHejty, hejty, hejty... jeśli ktoś robi coś dla siebie zawsze spotka się z taką krytyką... :( Mój Blog :)
OdpowiedzUsuńNie podobają mi się takie naszyjniki, ale jak ktoś je nosi i lubi to przecież nic mi do tego!
OdpowiedzUsuńLudzie niesłusznie oceniają jak widzą coś co jest na topie, ale nie wygląda tak jak kiedyś...
http://vici-bloog.blogspot.com/
Chokery? Pikuś. Nosi je teraz mnóstwo osób. Ja jestem z tych poziom wyżej, które kupują w chińczyku najzwyczajniejszą w świecie obrożę z kolcami (na metkach są takie ładne pieski!) i po prostu ją noszą na szyi. Reakcje nauczycieli? Brak. Ludzie w szkole? "Po co to nosisz? To naprawdę jest obroża dla psa?" Zero jadu, zero gnojenia, bajka. Czasem jakiś kilku dresiarzy w sklepie lub tramwaju zacznie się ekscytować, że pies bez kagańca zgubił właściciela - po 3 latach noszenia takich dodatków po prostu już mnie to nie rusza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
Pamietam jak kiedyś sama to nosiłam, teraz bym pewnie sie nie odważyła, ale fajnie mieć swój styl, tak wiec na plus :)
OdpowiedzUsuńOwszem nie podobają mi się takie czarne naszyjniki u innych, ale to nie moja sprawa co oni noszą.
OdpowiedzUsuńhttp://desiignyourself.blogspot.com/
Obserwuje- licze na to samo :)
Takie naszyjniki raczej wole na zdjęciach, choć przy niektórych stylizacjach wygląda to estetycznie również w życiu realnym. Co do samego postu ciekawe było to, że zaglądnęłaś tu do historii. Następnym razem trochę mniej wulgaryzmu ;)
OdpowiedzUsuńhttp://wielopasja.blogspot.com/
Super post ! Bardzo ciekawy i rozbudowany 😇
OdpowiedzUsuńMasz moje uznanie przede wszystkim za tytuł.:D W innym wypadku pewnie przewijałabym posty dalej.(; Ale przejdźmy do głównego tematu. Osobiście ogromnie cieszę się z powrotu chokerów. Z wielką miłością nosiłam je za dzieciaka, wszystkie zgubiłam i było mi za nimi bardzo tęskno. A w tej małej mieścinie, w której wówczas mieszkałam, takie ozdoby były niemożliwe do kupienia. Teraz znów mam zamiar je nosić i pie.przę zdanie innych. C: Jestem metalem, mam swój styl, żyję wedle własnego uznania, sporo już się nasłuchałam na swój temat.:D Co mnie interesuje zdanie jakiejś szarej myszki, dla której 2 kolczyki w jednym uchu to oznaka satanizmu? Będę przeszczęśliwa, jeśli dożyję czasów, kiedy ludzie łaskawie przestaną wpychać nos w interes inny niż własny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Lyyli BAH
http://gget-inked.blogspot.com
Ja jeszcze pamietam jak TO pierwsze ze zdjecia nazywało sie sztucznym tatuażem i nosiło sie także na reku.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam rożnego rodzaju dusiki, moda jest rożna a lepiej nosić cos takiego... Niz prawdziwa obroże dla psa jak to robia niektorzy jeszcze pseudo emo czy otaku.
Lubię modę lat 90 i na nim też się wzoruję. Szczególnie jeśli chodzi o grunge, to styl i muzyka jest moją ulubioną. Jak napisałaś chokery są charakterystyczne dla tych lat, w dodatku świetnie podkreślają różne stylizacje, dlatego je noszę. Chociaż też nie lubię tego jak osoby z zupełnie innym stylem noszą je tylko po to, bo taka jest moda. To jest według mnie bez sensu.
OdpowiedzUsuńPuenta najlepsza ♥
OdpowiedzUsuńJa wolę chokery w postaci bransoletki :)
wmymswieciewitam.blogspot.com
Świetnie to opisałaś,a poza tym nikt nie zna historii drugiego człowieka więc nie może go krytykować,poza tym sam nie jest idealny! :) Mi się podobają takie ''naszyjniki'' :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Jabłuszkooo ♥
Mój blog-KLIK!
Osobiście nosze takie oto g. i dobrze mi z tym.
OdpowiedzUsuńNie interesują mnie hejty na ten temat, przecież to moja sprawa co noszę ;)
Zapraszam http://tajemnicze--drzwi.blogspot.com/
Sama noszę chokery, choćby ze względu na to, że jestem małym punkiem i mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuń[mój blog]
W latach 90 to się nawet nie nazywało "choker" (i w sumie dobrze). Nikt nikogo wtedy od "suk" nie wyzywał i nie piętnował ludzi noszących tą ozdobę, ale wtedy też kultura była inna, nie było tylu tak wulgarnych ludzi jak teraz (mniejsza o to)
OdpowiedzUsuńW latach 90 większość dziewczyn nosiła ją na ręku lub na kostce, były to wtedy takie "tatuaże".